czwartek, 11 października 2012

Sówka na komórkę

Sówka na komórkę powstała dla największej wielbicielki sów jaką znamy - Justynki! Telefon mierzyła samodzielnie, a potem jeszcze za pomocą małżonka, więc jak sówka nie spasuje - przynajmniej nie będzie kłótni małżeńskiej. Ale puki co trzymamy się opcji, że jest w idealnym rozmiarze. No to do dzieła: 

rozpoczynamy od puchaczowego brzucha

po czym dodajemy głowę

na głowie montujemy uszy

oraz oczy i dziób

jeszcze tylko skrzydełka

i gotowe! :)

Ciocia Justynka, puki co sówka jest w rękach Troublemakera, więc przybywaj zanim stanie się z nią coś niepowołanego! :)

2 komentarze: