poniedziałek, 1 października 2012

Mulinowy króliczek dla Kini

Zapytałam Gabi co byłoby fajnym prezentem dla małej Kini i bez zastanowienia odpowiedziała: "klólik"! Zdecydowanie podzielam jej zauroczenie królikami - pocieszne stworzenia! 
Zdziałałam więc mini króliczka, ale jak Gabi zaczęła się nim tymczasowo opiekować, to się okazało, że jej Gucio ma szalik, a mały króliczek nie, wiec "moze zrobis szaliczek, mama? taki cerwony?" Przyznałam dziecku rację - zima się zbliża, szalikiem żaden królik nie pogardzi. Mamy więc króliczka z czerwonym szalikiem:

 "klólik"

mały instruktaż Troublemakera:
A. nieprawidłowy sposób noszenia "klólika"

B. prawidłowy sposób noszenia "klólika"

żyjemy w czasach, gdzie do wszystkiego jest jakiś gratis
/powyżej gratisowe opakowanie do królika zrobione przez Troublemakera:
"mamo, a muse mu ucho tes kololowac?"/

zestaw "klólik" + opakowanie gratis

pakujemy! :) 
no i mamy nadzieję, że Kinia go polubi :)


2 komentarze:

  1. jest słodki! cudny! i 'opakowanie' bombowe! nowa właścicielka na pewno będzie/jest zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki!
      nowa właścicielka, puki co troszkę go podgryzła i ośliniła - celem zapoznania! ;)

      Usuń