piątek, 28 września 2012

Filcowa opaska z kwiatuszkiem II

Kolejny filcowy wyrób, tym razem w kolorach fioletu, z małym dodatkiem różu. Ha! Różu! :)
Nawet ja jestem skłonna czasem do "różowego ustępstwa" i choć generalnie spisuję ten kolor na straty - raz na jakiś czas da się go gdzieś wkomponować, tak aby nie drażnił :)
Opaska wykonana jest z filcowego kwiatuszka, zawierającego włóczkową część centralną:

Troublemaker w poziomie od frontu

Troublemaker w poziomie od "tyło-boku"

zoom na kwiatuszek :)

czwartek, 27 września 2012

Zupa dyniowa

Jesień dookoła, to i jesień na talerzu :)
A tak poważnie to zawsze chciałam ugotować zupę dyniową i w końcu się udało! Jadłam ja w kilku wydaniach, w różnych miejscach i zawsze mi smakowała, ale nigdy jakoś sama nie pokusiłam się o jej wykonanie, aż do dzisiaj...
Oczywiście wynalazłam kilkanaście przepisów pt. "prosty przepis na zupę dyniową" (generalnie uwielbiam przepisy, które mają w tytule słowo "prosty" lub "szybki"), a potem i tak zrobiłam ją po swojemu jeszcze bardziej upraszczając przepis.
No to zaczynamy:

jak można się domyśleć, potrzebna jest obrana ze skórki i pozbawiona pestek dynia

kroimy wszystko w kostkę

w najbanalniejszej wersji rozgrzewamy w garnku trochę masła, na to wrzucamy na chwilę dynię, po czym  zalewamy wodą i dosypujemy np. "vegety"
(w wersji ambitniejszej, na maśle przysmażamy np. cebulkę i czosnek drobno pokrojone, a po dorzuceniu do tego dyni zalewamy wszystko bulionem - ale jak pisałam powyżej, z braku "pociągu" do stania dziś w kuchni - przyjęłam wersję "ekspres")

gotujemy zupkę kilkanaście minut, aż do momentu kiedy dynia zrobi się miękka, po czym za pomocą np. blendera miksujemy zupkę na gładko :)
ostatni i kluczowy element: dodajemy przyprawy
(z zamiłowania do kuchni indyjskiej poszłam w stronę: papryczki chili, curry, pieprzu i kurkumy, ale to jest już kwestia bardzo indywidualna, co kto sobie dorzuci) 

serwujemy z grzankami, groszkiem ptysiowym, itp.

"Dam Ci jesce grosku, zebyś urosła duza, Mamo!" :)

"Ja tes urosne duza!"





środa, 26 września 2012

Wieszaczek na doniczkę

Moja naiwność w "sferze kwiatowej" nie ma granic. Znowu przyciągnęła mnie jakąś tajemną mocą kwiaciarnia, znowu zakupiłam dwie zielone żywe rośliny (tym razem nie było ze mną męża, który by mnie od tego odwodził). 
Oczywiście podczas zakupu i wyboru trzy razy się upewniłam, że roślinki są mało wymagające, przetrwają w trudnych warunkach, czyli w moim towarzystwie, itd., itd. 
Widząc, że mam ze sobą żywe dziecko Pani sprzedająca dziwiła się moimi obawami, co do rychłego uśmiercenia kwiatów, widocznie moje "moce" nie są zauważalne na pierwszy rzut oka :) 

 dzień pierwszy roślin w moim towarzystwie: wyglądają puki co doskonale i wierzę, że taki stan rzeczy pozostanie :)

z pozoru "bezład" sznurkowy, a tak naprawdę wieszaczek na doniczki

wieszaczki w akcji, czyli robię dla roślinek wszystko by miały jak najlepiej: przywiesiłam je blisko słońca 
(co prawda zasłoniłam żaluzje, ale to dla tego, że słońce już świeci po drugiej stronie globu)

wieszaczki w szerszej perspektywie
(teraz tylko pozostają mi modlitwy o to, aby kwiaty jakoś dały ze mną radę)

wtorek, 25 września 2012

Czapka "bóbr"

Kto jest na bieżąco ze światem filmu, wie, że panuje sezon na bobry :) Gabi wie i trzyma styl! :)

czapka "bóbr"

A kto nie wie, niech się dowie: Bobry Film :)


poniedziałek, 24 września 2012

Tabliczka "pisakowa"

Pomysł prosty jak drut i przydatny jak tlen. Czy jakoś tak (porównania nie są podobno moją mocną stroną).
Pomysł polega na wygospodarowaniu kawałka przestrzeni, gdzie można zostawić współlokatorom jakieś małe info, listę zakupów, i takie tam inne. W naszym przypadku będzie to ramka na drzwiach wyjściowych. No to działamy:

1. potrzebujemy ramkę na zdjęcia z szybką

...i coś do ramki, np. kolorowy papier

3. w miejsce zdjęcia wkładamy papier jednokolorowy lub z motywem

4. z racji, że mój pomysł robienia dziury do przywieszenia w drzwiach wejściowych spotkał się z dezaprobatą, przyklejam ramkę mocną taśmą dwustronną (taką do luster)

5. gotowe
(potrzebujemy jeszcze tylko specjalnego pisaka do tablic, żeby zostawić wiadomość)

ta! da! :)

piątek, 21 września 2012

Czapko-broda

Jak zobaczyłam kolesia w czapko-brodzie na zdjęciu w necie - najpierw pękałam ze śmiechu, a potem poleciałam do sklepu po włóczki!
Jak widzę Piotrka w czapko-brodzie - pękam ze śmiechu. Czapko-brody są po prostu "uśmiecho-twórcze" :)

 jak sama nazwa wskazuje do czapko brody potrzebna jest: czapka...

...i broda :)

widziałam różne patenty łączenia czapki i brody - ja zdecydowałam się na guziki

czapka może być używana solo, ale jak widać wieje nudą...

czapka w połączeniu z brodą - robi się ciekawie

pękam ze śmiechu :D


czwartek, 20 września 2012

Breloczek - filcowy aparat

Tak się składa, że wrzesień obfituje w naszej rodzinie we wszelkiego rodzaju rocznice. Jak rocznica - to okazja do świętowania, jak okazja do świętowania - to impreza, jak impreza - to prezenty :)
Wymyśliłam dla męża drobny upominek urodzinowy: filcowy aparacik - breloczek. Korzystając z popołudnia, które spędzał w plenerze powycinałam odpowiednie wzory, pokleiłam i poprzyszywałam wszystko precyzyjnie, Gabi tylko raz wszystko porozklejała, żeby mi udowodnić, że prawdziwy z niej Troublemaker, więc pokleiłam od nowa i na koniec zapakowałam prezencik i schowałam niespodziankę do szuflady (urodziny dopiero się odbędą). Gabi obiecała dochować tajemnicy... 
Dokładnie 2 sekundy przed tym jak Piotrek przekroczył próg mieszkania, czyli zanim jeszcze pociągnął za klamkę usłyszałam: "TATO! MAMY DLA CIEBIE PREZENT!!!" No to świętujemy! :)
A teraz proces twórczy od początku w obrazkach:

potrzebujemy pudełko po zapałkach, najlepiej "slimkach"

trochę kolorowego filcu

i kilka guziczków

używając nożyczek, kleju, nici i igły wycinamy i mocujemy wszystko, dodając kluczowy składnik breloczkowy - łańcuszek lub kółko

przypinamy do kluczy i gotowe!

profesjonalny fotograf :)

"Mała Pepla" :)


środa, 19 września 2012

Filcowa opaska z kwiatuszkiem

Siedząc wczoraj na "tronie" i przeglądając prasę, wyczytałam, że kolorem tej jesieni jest żółty. Doskonale! Żółty idealnie koresponduje z moimi ukochanymi brązami - zrobię dla Gabi opaskę. 
Jak się potem okazało gazetka była sprzed kilku sezonów i traktowała w sprawie koloru malowania ścian, ale ciul z tym - wyszła nam całkiem fajna opaska :)

zawijamy 2 kolory filcu, wypowiadamy igłą i nitką zaklęcie i kwiatuszek gotowy

kwiatuszka mocujemy na pasku zielonego filcu

Troublemaker przesyła siarczystego buziaka  ;*



wtorek, 18 września 2012

Czapka "małpka"

Dziś kolejny członek rodziny został przystosowany do polskich warunków zimowych w zakresie nakrycia głowy :) Czyli przekładając na mowę potoczną: zrobiłam Gabi czapkę. Czapkę małpkę - dokładnie rzecz określając. Nie bez powodu chciałam nawiązać do tego gatunku, czy tam rodzaju zwierząt - kto zna moją pociechę, wie o czym piszę :) 

Troublemaker testuje czapkę małpkę, która jest jeszcze w fazie bez cech małpiastych

elementy nadające małpiastego charakteru czapce

małpie oczęta

składamy do kupy i gotowe!

rzut okiem w lustrze - leży i pasuje jak ulał :)

czapka "małpka"


poniedziałek, 17 września 2012

Szalik dla Gucia

Tegoroczne przygotowania do zimy zaczęłyśmy od Królika Gucia. Czapka powstała jakiś czas temu /Gucio i czapka/, natomiast szalik dojrzewał i dojrzewał, aż dojrzał :) I stanowi wraz z czapką wspaniały królikowy, zimowy komplecik.

dojrzewający szalik

szalik dojrzały

model Gucio prezentuje szal

zestaw czapka + szalik :)