Z okazji jesiennych zbiorów, koleżanka przytaszczyła mi kolejną dynię, którą należało się zaopiekować i tym razem oprócz zupy zdziałałyśmy z Troublemakerem również muffinki. Przepisy testowałam po raz pierwszy i babeczki wyszły naprawę smacznie, więc receptury wędrują na półkę z "naprawdę smacznymi przepisami" :) Do dzieła!
1. przygarnij dynię!
2. daj się wyszaleć dyni i Troublemakerowi!
3. rach! ciach! na pół!
4. pozbądź się pestek!
/Gabi uwielbia je wyjadać, więc suszę.../
5. pociachaj na mniejsze części!
6. zetrzyj na tarce lub rozdrobnij za pomocą różnych tzw. "elektro-śmieci" typu blender, malakser, czy co tam masz pod ręką!
7. przechodzimy do muffinkowej części właściwej, czyli 2 miseczki, 2 rodzaje składników...
/proporcje na końcu posta/
8. "miesamy"
9. mhmmm! wąchamy i zajadamy :)
I. MUFFINKI DYNIOWO-IMBIROWE
II. MUFFINKI DYNIOWO-CZEKOLADOWE
I. MUFFINKI DYNIOWO-IMBIROWE:
1. składniki suche:
- 2 szklanki mąki
- szklanka cukru (brązowy jest git, jak nie to zwykły)
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki sody
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
/mieszamy dokładnie/
2. składniki mokre:
- pół szklanki oleju
- szklanka mleka
- jajko
/mieszamy dokładnie/
3. składniki dodatkowe:
- 1,5 szklanki startej dyni
- ewentualnie 2 łyżeczki kandyzowanej skórki z pomarańczy (da się obejść bez)
/łączymy składniki susze + mokre + dodatkowe razem, nakładamy do foremek i pieczemy 20-25 minut w temperaturze 180stopni/
II. MUFFINKI DYNIOWO-CZEKOLADOWE:
1. składniki suche:
- 2,5 szklanki mąki
- szklanka cukru
- 4 łyżeczki kakao
- pół łyżeczki sody
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
/mieszamy dokładnie/
2. składniki mokre:
- 3/4 szklanki oleju
- szklanka mleka
- 2 jajka
/mieszamy dokładnie/
3. składniki dodatkowe:
- 2 szklanki startej dyni
/łączymy składniki susze + mokre + dodatkowe razem, nakładamy do foremek i pieczemy 20-25 minut w temperaturze 180stopni/
SMACZNEGO! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz