MOD PODGE - mieszanka kleju z lakierem i moje pierwsze z tym specyfikiem zabawy mają się tak: miała być liściasta miseczka, ale się wyprostowała i powstał liściasty talerzyk - też całkiem fajny :) A było to tak:
na blacie kuchennym pojawiły się 3 pomarańczowe balony...
/dwa dla odwracania uwagi Troublemakera od MOD PODGE/
...oraz MOD PODGE i trochę liści
gąbkowym pędzlem, lub po prosty kawałkiem gąbki naniosłam MOD PODGE na część balonika
po czym poprzyczepiałam do niego liście
dobrze jest umocować na czymś balonik, tak, żeby go ubezwłasnowolnić i zapobiec jego brykaniom
w kolejnym kroku nałożyłam MOD PODGE na drugą stronę liści
i prawie poczekałam aż MOD PODGE wyschnie...
/właśnie to "prawie" uczyniło z miseczki talerzyk/
...po czym "pękłam" balonik
no i pozbyłam się go
/było to dość brutalne, więc postanowiłam nie robić tego przy Troublemakerze :) /
po całkowitym wyschnięciu: liściasty talerzyk gotowy
propozycja podania: suszone jabłka :)
/zjadamy oczywiście bez talerzyka :) /
Cóż to za specyfik? Jeszcze o czymś takim nie słyszałam, ani nie widziałam żadnych przedmiotów (niezły bajer z tymi liścmi) dzięki niemu wykonanych.
OdpowiedzUsuńJestem jeszcze na etapie miseczek robionych z balonika i czekolady ;)
Ten specyfik to: szybkoschnący i nietoksyczny: podkład, klej oraz lakier w jednym, do zastosowania na wszystkich powierzchniach :) Brzmi jak reklama, ale tak właśnie z nim jest. Kupiłam sobie buteleczkę na allegro i będę testować jego zastosowania, a inspiracji w internecie duuuużo :)
Usuńw moim studenckim pokoju są już jesienne liście w wazonach i suszone liście poprzypinane do firany. taki talerzyk też by się wpasował :-))
OdpowiedzUsuń