Najlepiej jak w swoim składzie zawierają one cytrynę - cytryna po prostu rządzi tartami! Cytryna w ogóle rządzi!
Dziś nowe odkrycie: tarta z nadzieniem cytrynowo-borówkowym. Jest pyszna i szybka do zrobienia. Generalnie czepiam się wykonywania różności tylko z przepisów, gdzie:
1. Łatwo da się kupić wszystkie składniki.
2. Wykonanie nie zajmuje dłużej niż kilka chwil.
W oryginale tarta jest bardzo słodka, jednak po moich małych modyfikacjach - doskonała :)
A wygląda tak oto imponująco:
tarta w całości (ulotny moment :)
dzielimy na kawałeczki...
...wcinamy!
PRZEPIS:
I. CIASTO zawszę robię to samo cytrynowe, czyli:
200g mąki
2 łyżki cukru pudru
120g masła
1 żółtko
1 łyżka soku z cytryny
/wyrabiamy ciasto i wkładamy na minimum 1/2h do lodówki; pieczemy z obciążeniem przez 15 min (groch, ryż, kamienie Gabi) w temperaturze 180 stopni i jeszcze 5 minutek bez obciążenia (do zbrązowienia); studzimy/
II. NADZIENIE:
puszka mleka skondensowanego słodzonego - w oryginale; ja proponuję mleko skondensowane niesłodzone posłodzić sobie wg uznania, czyli około 4-5 łyżeczek cukru na puszkę,
2-3 żółtka (w zależności od ich wielkości)
skórka z 1 cytryny
1/2 szkl. soku z cytryny
borówki amerykańskie w ilości ciężkiej do określenia (minimum szklanka jak dla mnie)
borówki amerykańskie w ilości ciężkiej do określenia (minimum szklanka jak dla mnie)
/mleko z puszki mieszamy z żółtkami do idealnego połączenia; dodajemy skórkę z cytryny oraz sok z cytryny i chwilę mieszamy; wsypujemy większość borówek i delikatnie mieszamy; wylewamy masę na wystudzone (nie musi być zimne, byleby nie gorące) ciasto; posypujemy pozostałymi borówkami; pieczemy 20 min w temperaturze 180 stopni; tartę studzimy; wkładamy do lodówki, aby się schłodziła; wcinamy/
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz