Żółwiki są fajne. Żółwiki mają swoje żółwikowe tempo i jak patrzę na moją pociechę, gdy ma zrobić coś co jej nie bardzo leży (np. ubrać się, gdy akurat jest super zajęta rozwalaniem klocków dookoła), to właśnie żółwia mi przypomina. Niby się ubiera, ale zanim włoży rękę do rękawa, zanim łokieć przełoży, zanim znajdzie swoją drugą rękę i drugi rękaw - to się okazuje, że koszulka jest "tył do przodu"...
Na szczęście, jeśli chodzi o pomoc w mulinowych wyczynach, jest jak Struś Pędziwiatr - myk myk i wynalazła wszystkie zielone nitki do zrobienia żółwika:
idealna fryzura wg Troublemakera
Przepiękny żółwik:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
Usuń