Dzisiejszy fajny projekt związany jest z odwiedzinami u nowej, małej koleżanki. Jak wiadomo, w celach powitalnych na tym Świecie, miło jest podarować coś małego, coś dużego lub po prostu coś. My wymyśliłyśmy coś żyrafowego. No to działamy:
pierwsza próba odkręcania farbki przez Gabi
"cerwona się nie da otworzyć, moze zółta sie da?"
żółtej nawet z durną miną się nie da otworzyć...
próba generalna: testujemy odbijanie rączki na sucho - idzie nam doskonale
nakładamy farbę do tekstyliów, którą mamie udało się otworzyć
ostatnie poprawki
gotowe
odbijamy łapkę tworząc tułów i kończyny żyrafy - jak można wywnioskować z miny Troublemakera - zabawa na całego
"mamo pac, mam zółtą rękę i co teraz zrobimy?"
XXI wiek cechuje się ogólnodostępnymi umywalkami w każdym niemal mieszkaniu
doprowadzamy rękę do stanu pierwotnego
wracamy na stanowisko pracy, aby dalej babrać się w farbkach - puki co mamy tylko żółtą część żyrafy...
instruktaż pt. jak zrobić, aby żyrafa wyglądała jak żyrafa, czyli namalować jej plamki
praca samodzielna pod nadzorem
ta! da!
body w własnoręcznie wykonaną żyrafką
duma twórcza w wydaniu Gabi
P.S. Dziś podsłuchałam rozmowę Gabi, z której wynikało, że "jestem jej ukochaną kobietą". Nie wiem skąd ona bierze te teksty i w sumie mniejsza o to - miło jest być kobietą jej życia! :) Oczywiście ujęła mnie tym tak mocno, że pozwoliłam jej na delikatne marnotrawstwo farbek do tekstyliów:
"ja teraz narysuję COŚ"
słoneczko dla "ukochanej kobiety" :)
Ujmująca jest nieświadoma szczerość dzieci :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! :)
UsuńPomysłowa żyrafka :)
OdpowiedzUsuńI strasznie sympatyczna, wesoła dziewczynka :)
dzięki! koszulek będzie więcej,z tym, ze dużo po nich sprzątania, więc muszę sobie dawkować takie przyjemności ;)
UsuńGenialny pomysł z żyrafą:)
OdpowiedzUsuń