Pary Młode ze spinaczy urzekły mnie swoim wyglądem (i zastosowaniem) już dawno temu.
Pomysł ich wykonania musiał dojrzeć i nabrać mocy, z racji tego, że należę do osób, które gdy mają do wyboru "precyzję" lub "jakoś to będzie" - wybierają to drugie i jakoś to jest :)
A takie spinaczowe malowanki wymagają trochę koncentracji (na szczęście takiej ilości, którą jestem w stanie raz na jakiś czas przeżyć).
No więc, Troublemaker smacznie sobie śpi, a ja nakładam farby:
skupienie niby pełne, a za chwilę łapska i tak całe kolorowe, a dokładnie czarno-białe
proces malowania odbywa się taśmowo
(Panie Młode jeszcze łyse, ale już i tak piękne...)
kordonkowe welony wieńczą dzieła
zastosowanie: ogólnie pojęty marketing ślubny :)
zbliżenie na spinacze w miłosnych uściskach
Spinaczowe Pary Młode, wędrują wraz ze zdjęciami, albumami i innymi składowymi pakietów ślubnych do Nowożeńców
(nie zrobiłam ich dlatego, że podpadłam mężowi, ale przy następnym projekcie będzie mi on potrzebny do kilku rzeczy, więc będą robić za spinacze przetargowe)
Wow! To jest genialne!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń