Jak wiadomo rodzicom, których dzieci uczęszczają do ich pierwszych placówek edukacyjnych: w miejscach takich obowiązuje szyk i styl! :)
Szyk ten trwa mniej więcej do pierwszego posiłku, kiedy to w różnych miejscach garderoby i ciała pojawiają się wzorki dokumentujące spożywane produkty. Tak czy siak: stylowo ma być!
Póki co nic się nie zmieniło i nadal jestem na etapie unikania typowych motywów dziecięcych. Wydziergałam Sówkę - Śniadaniówkę i trzymając się sowiego motywu, w obawie przed wyłaniającymi się zza kontuaru i czyhającymi Hello Kitty i Barbie - tworzę cała linię produktów :)
surowce
półprodukty
wyroby gotowe
Gabi: "cem te"
spinka - sówka :)
slicznosci:)
OdpowiedzUsuń