Czapeczki ogórki powstały oczywiście z mojego zamiłowania do ogórków! Wiadomo, że najlepsze ogórki to te, które można zjeść, ale te włóczkowe też niczego sobie, zwłaszcza gdy występują jako oprawa na głowie maluszków.
Dzień bez ogórka (w dowolnej postaci) - dniem straconym, więc już od pierwszych chwil życia, kiedy w tabeli żywienia figuruje jedynie biały napój, proponuję maluszkom ogórkowe nakrycie głowy. A wygląda to tak:
czapeczka "ogórek" z ogonkiem
do kompletu "ogórkowe" nakrycie na pieluszkę
"ogórkowy" zestaw
a tutaj dwa malutkie, ogórkowe, rozwrzeszczane bobasy - aż czapki "zzieleniały" :)
/z premedytacją wrzuciłam fotki z chwili wrzasku, gdyż na 99,99% fot możemy oglądać jedynie niemowlęce aniołki, a realia są trochę inne - warto je również uwieczniać! :)/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz