środa, 6 marca 2013

Płaszczyk

Siostra przytargała mi swój nieużywany sweter z nadzieją, że się go pozbędzie i udało się jej. Gabi stwierdziła, że ona go "ce". Jak "ce" to niech ma, tyle, że troszkę go poprzerabiałam, żeby bardziej przypominał płaszczyk, niż worek :)

 sweterek w wersji oryginalnej

punkt pierwszy tuningu: ozdoba z mulinowego kwiatuszka i zapasowego guzika 

muliną potraktowałam również guziki, żeby "złamać" ogólnie panującą fioletowość

skracanie rękawów

zwężanie i dopasowywanie

ta da! Troublemaker w oczekiwaniu na wiosnę!

4 komentarze:

  1. Super! Bardzo fajny pomysł! Ps. Moja Gabi pozdrawia Twoją ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę:) Jest Pani przykładem tego, że dla chcącego nic trudnego:) Sweterek w ostatecznym efekcie - superaśny:)

    OdpowiedzUsuń